Macie swoją ulubioną cyfrę, taką, która przynosi Wam szczęście, dobrze się Wam kojarzy? A kiedy zostaniecie poproszeni o wybranie dowolnej cyfry, zawsze to ją wybieracie? Jest taka cyfra w Waszym życiu?
Ja uwielbiam 5. Jakoś często pojawia się w moim życiu. W podstawówce np często byłam 5ta w dzienniku, mieszkałam pod numerem 5tym. Nawet dojeżdżałam swego czasu do pracy tramwajem linii 5. Kiedy tylko ktoś każe mi wybrać od 1 do 10 , biorę 5:-)
Ja jakoś upodobałam sobie trójkę. Może dlatego, że...do trzech razy sztuka. Często podczas egzaminów wybierałam zestaw czy pytanie nr 3 i jakoś zawsze udawało mi się odpowiedzieć.